Upragnione zwycięstwo
Olimpia Zambrów przerwała niekorzystną serię pokonując przed własną publicznością Motor Lubawa 2:1 (1:0). Gola na wagę trzech punktów zdobył w końcówce spotkania Łukasz Piłatowski.
Po trzech porażkach z rzędu podopieczni Krzysztofa Zalewskiego przystąpili do sobotniego pojedynku mocno zmotywowani i zdeterminowani, aby przełamać się na własnym obiekcie. Od pierwszych minut przewagę posiadała Olimpia, która już w 9. minucie stworzyła zagrożenie pod bramką przeciwnika. Michał Hryszko zwiódł obrońców i uderzył na bramkę rywali, jednak z jego strzałem poradził sobie Paweł Osasiuk. Odbitą futbolówkę próbował dobijać Tomasz Jakuszewski, jednak ponownie skutecznie interweniował golkiper gości. Minutę później kolejny raz uderzał Jakuszewski, ale piłka przeleciała nieznacznie obok słupka. Akcję z 12. minuty skutecznie sfinalizował Michał Hryszko, który otrzymał piłkę z głębi pola, podbiegł z nią kawałek i uderzył z 25 metrów w „okienko” bramki nie dając żadnych szans bramkarzowi Motoru. W kolejnych minutach nadal niezbyt wiele do powiedzenia mieli piłkarze Motoru Lubawa, którzy zaledwie kilkukrotnie w ciągu całych 45 minut gościli na połowie Olimpii. W 14. minucie Kamil Zapolnik wykorzystał swoją szybkość zostawiając w tyle defensorów Motoru i dośrodkował w kierunku Michała Hryszki, jednak uderzona futbolówka przeleciała obok pustej bramki rywali. W 29. minucie groźną kontrę wyprowadzili goście, jednak niebezpieczeństwo zażegnał skutecznie interweniujący Piotr Czapliński. W kolejnych minutach strzałów na bramkę próbowali Tomasz Jakuszewski i Kamil Zapolnik, ale bez zamierzonego efektu w postaci gola. W 40. minucie ponownie zmuszony do wysiłku został Piotr Czapliński, który po zamieszaniu podbramkowym poradził sobie ze strzałem rywala.
Piłkarze Motoru Lubawa coraz pewniej poczynali sobie w końcówce pierwszej połowy i od odważnych ataków rozpoczęli drugą cześć spotkania. Starania gości przyniosły efekt już w 48. minucie, gdy po rzucie wolnym nieskuteczną interwencję obrońcy w polu karnym wykorzystał Bartosz Dobroński, który pokonał bramkarza uderzeniem obok słupka. Przyjezdni złapali „wiatr w żagle” i kontynuowali groźne ataki. Z każdą kolejną minutą na boisku było coraz bardziej nerwowo, a arbiter pokazał aż sześć żółtych kartek. W 88. minucie Olimpia Zambrów egzekwowała rzut wolny na połowie rywala. Sprytnie w kierunku Łukasza Piłatowskiego podawał Tomasz Jakuszewski, a znajdujący się w obrębie pola karnego „Piłat” bez zastanowienia zdecydował się na strzał. Futbolówka zatrzepotała po chwili w siatce gości, co sprawiło, iż Olimpia wywalczyła bardzo cenne trzy punkty przed własną publicznością.
W środę, 5 września Olimpia Zambrów uda się do Morąga, gdzie w spotkaniu w ramach 6. kolejki III ligi podlasko-warmińsko-mazurskiej podejmie sklasyfikowany na trzecim miejscu w tabeli Huragan. Konfrontację zaplanowano na godzinę 17:00.
Olimpia Zambrów – Motor Lubawa 2:1 (1:0)
Bramki: Michał Hryszko 12′, Łukasz Piłatowski 88′ – Bartosz Dobroński 48′.
Olimpia: Czapliński – Olszewski, Piłatowski, Zalewski (65′ Jaworowski), Szczepanik – Hryszko (90′ Szóstko), M. Kuczałek, Gogol, Butkiewicz (68′ Wyrzykowski) – Jakuszewski, Zapolnik (81′ Poduch).
Motor: Osasiuk – Kowalski, Dymowski, Waląg, Lipowski, Wrześniak (90′ Goniszewski), Dobroński, Chiliński (82′ Modrzewski), Chodowiec (90′ Wietecha), Jabłonowski (76′ Kocięda), Piceluk.
Żółte kartki: Zalewski, M. Kuczałek, Jakuszewski (Olimpia) – Lipowski, Dobroński (Motor).
Czerwona kartka: Dobroński (88′, Motor, za drugą żółtą).
Sędzia: Konrad Kiełczewski (Białystok). Liniowi: Monika Plona-Herbst, Łukasz Kuźma.
Widzów: 120.
Wyniki pozostałych spotkań 5. kolejki III ligi:
- Olimpia 2004 Elbląg – Dąb Dąbrowa Białostocka 2:1
- Start Działdowo – Warmia Grajewo 0:1
- Sokół Ostróda – Wissa Szczuczyn 5:1
- Orzeł Kolno – Granica Kętrzyn 1:2
- Płomień Ełk – Huragan Morąg 1:1
- Tur Bielsk Podlaski – MKS Korsze 2:2
- Mrągowia Mrągowo – ŁKS 1926 Łomża 3:1