11 lutego 2025

Olimpia Zambrów

Zambrowski Klub Sportowy Oficjalna Strona

Czwarta wiosenna porażka w Zambrowie

Czwartej z rzędu porażki przed własną publicznością doznali piłkarze Olimpii Zambrów, którzy w środowe popołudnie musieli uznać wyższość Garbarni Kraków. Przyjezdni gola na wagę trzech punktów zdobyli w 65. minucie meczu po strzale głową Marcina Pluty.

W 5. minucie pierwsze dośrodkowanie w pole karne gości posłał Łukasz Grzybowski, ale futbolówkę pewnie złapał Jakub Sypniewski. Kilka minut później Łukasz Grzybowski nie zdołał sięgnąć głową piłki wrzuconej w obręb szesnastki Garbarni Kraków. W 12. minucie próbę strzału podjął Przemysław Jastrzębski, jednak piłka minęła bramkę przyjezdnych. W 19. minucie po groźnym dośrodkowaniu Jakuba Góreckiego sytuację wyjaśnili obrońcy Olimpii. Celny strzał, który nie sprawił większych kłopotów Jakubowi Sypniewskiemu oddał w 23. minucie Przemysław Jastrzębski. Minutę później w dobrej sytuacji miał szansę znaleźć się Łukasz Grzybowski, ale do piłki szybciej dopadł golkiper Garbarni, który był jeszcze faulowany przez piłkarza Olimpii Zambrów. W 26. minucie groźnie zrobiło się pod bramką Olimpii, choć ze strzałem Norberta Piszczka nienagannie poradził sobie Piotr Czapliński. Osiem minut później po rzucie rożnym niecelnie główkował Łukasz Grzybowski, natomiast w 40. minucie ten sam zawodnik strzelił ponad bramką po dośrodkowaniu Michała Hryszko. Minutę przed przerwą na płaski strzał zdecydował się Michał Steć, a futbolówka wylądowała w rękach bramkarza.

Od początku drugiej połowy do zmasowanego ataku na bramkę rywala przystąpiła Olimpia. W 47. minucie strzału z dystansu próbował Przemysław Jastrzębski, natomiast po chwili niecelnie głową strzelał Michał Poduch. Gospodarze zamknęli Garbarnię na własnej połowie i próbowali wbić futbolówkę do siatki, w czym przeszkadzały ofiarne interwencje defensorów, którzy mieli kilkukrotnie problemy podczas zamieszania pod własną bramką. Kolejną próbę podjął m.in. Michał Hryszko, jednak nie przyniosła ona oczekiwanego rezultatu. Około 55. minuty do głosu doszli goście, którzy szczególne zagrożenie pod bramką Olimpii stwarzali po stałych fragmentach gry. W 60. minucie rzutem z autu grę wznawiał Rafał Darda, a strzał z powietrza Michała Poducha poszybował nad bramką rywali. Kilka niewykorzystanych okazji zemściło się na Olimpii w 65. minucie. Wówczas z rzutu rożnego precyzyjnie dośrodkował Paweł Nowak, a Marcin Pluta wykorzystał błąd w ustawieniu i wpakował głową piłkę do siatki. Na boiskowe poczynania szybko zareagował szkoleniowiec Olimpii Krzysztof Zalewski, który już w 68. minucie zmienił Michała Hryszko, za którego na murawie pojawił się Adrian Mleczek. W 75. minucie z powietrza spudłował Michał Poduch, a osiem minut później Tomasz Metz „zatrudnił” Piotra Czaplińskiego, który skutecznie interweniował. Kolejne minuty w wykonaniu Olimpii przypominały bicie głową w mur, natomiast goście cierpliwie się bronili i wyprowadzali groźne kontrataki. Po jednym z nich w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Jakub Górecki, a na szczęście dla zambrowian piłkę w bok odbił Piotr Czapliński. Warto odnotować także groźny strzał Michała Stecia ze skraju szesnastki, który minął spojenie słupka z poprzeczką.

Olimpia Zambrów – Garbarnia Kraków 0:1 (0:0)
Bramka: Marcin Pluta 65′.

Olimpia: Czapliński – Sobótka, Piłatowski, Gogol, Darda – Hryszko (68′ Mleczek), Kuczałek, Grzybowski, Jastrzębski, Steć – Poduch.

Garbarnia: Sypniewski – Piszczek, Kalemba, Pluta, Byrski – J. Górecki, Kostrubała, Nowak, Metz, Stokłosa (69′ Fedoruk) – M. Górecki (77′ Kalicki).

Żółte kartki: Jastrzębski (Olimpia) – J. Górecki (Garbarnia).

Sędzia: Dominik Sulikowski (Gdańsk). Liniowi: Marek Szerszeń, Dariusz Bohonos.

Widzów: 150.