Ruszamy z kolejną nowością w mediach Olimpii Zambrów! Już od dzisiaj, cyklicznie, co jakiś czas, będą odbywały się wywiady w formie dwudziestu pytań i odpowiedzi.
Cykl serii pytań będzie nosił nazwę „Nie kiwaj, aż odpowiesz” i powstał po to, aby poznać bliżej zawodników oraz sztab szkoleniowy naszego klubu! Jako pierwszy nasz pomocnik – Rafał Parobczyk ! Zapraszamy do lektury!
1. W jakim wieku miałeś pierwszy kontakt z piłką nożną i gdzie ?
Myślę że za taki pierwszy poważny kontakt trzeba by uznać pierwszy trening w prawdziwym klubie piłkarskim. Miałem wtedy 7 lat, a jako że od zawsze ze starszym bratem doprowadzaliśmy rodziców do szału kopiąc piłkę w każdej wolnej chwili, to uznali że trzeba nas zapisać na jakieś zajęcia. Trafili wtedy na ogłoszenie treningów dla dzieci w naszym rodzinnym Mińsku Mazowieckim. Co ciekawe, miał nas tam zaprowadzić tata, ale w czasie pierwszego treningu leciał w telewizji konkurs skoków narciarskich z udziałem Adama Małysza, a jak wiadomo było to wówczas wielkie święto w większości polskich domów. Poszliśmy więc z mamą. Klub nazywał się Mewa i grałem w jego barwach kolejne 2 lata.
2. Czy jest ktoś kto miał duży wpływ na twoją karierę piłkarską ?
Z pewnością to tata jako zapalony kibic zaraził mnie pasją do piłki, a potem wraz z mamą dbali o to bym mógł tę pasję bez przeszkód realizować, więc to dzięki nim w ogóle gram w piłkę.
3. Jak trafiłeś do Olimpii Zambrów ?
Z końcem czerwca wygasła moja umowa z poprzednim pracodawcą. Dostałem wówczas kilka telefonów z propozycjami gry w różnych klubach. Jeden z nich był od trenera Grzelaka, który zadzwonił i przedstawił mi ofertę Olimpii. Przeanalizowałem wszystkie dostępne opcje i wybrałem tę z Zambrowa.
4. Jak podoba Ci się w Zambrowie ?
Jeśli chodzi o warunki do pracy to Olimpia zaskoczyła mnie zdecydowanie pozytywnie. Mamy do dyspozycji wiele narzędzi pomagających w codziennym treningu czy regeneracji. Duża w tym zasługa trenera Grzelaka, który wprowadził w klubie wysokie standardy funkcjonowania znane mu z jego wcześniejszej pracy w czołowych drużynach trzeciej ligi. Jednakowoż myslę, że pewne rzeczy wciąż wymagają poprawy, przede wszystkim nasze boisko, którego stan nie jest zadowalający, co widać po naszej grze i wynikach meczów rozgrywanych u siebie. Natomiast czysto sportowo uważam, że w naszej obecnej drużynie drzemie na tyle duży potencjał, że powinniśmy stawiać sobie ambitne cele i nie zadowalać się jedynie utrzymaniem w trzeciej lidze.
5. Twoja kariera ? W jakich klubach grałeś ?
Zaczynałem w wieku 7 lat w lokalnym klubie Mewa Mińsk Mazowiecki, skąd po dwóch latach trafiłem do Legii Warszawa. Tam spędziłem 10 sezonów, ostatni grając w trzecioligowej drużynie rezerw. Następnie rok występowałem w drugiej lidze w barwach Siarki Tarnobrzeg, a kolejne lata w trzecioligowych klubach – Pelikan Łowicz, Victoria Sulejówek, Unia Skierniewice i Polonia Warszawa.
6. Wymarzony klub ?
Nigdy nie identyfikowałem się specjalnie z żadnym konkretnym klubem. Jestem bardziej fanem pięknego i estetycznego futbolu, aniżeli jakiejś konkretnej drużyny. Co do marzeń, to każda drużyna grająca choćby w Ekstraklasie jest już dla mnie w tym momencie marzeniem.
7. Ulubiony sportowiec ?
Leo Messi. W mojej opinii piłkarz wszech czasów, do którego nikt nigdy się nawet nie zbliży. A z naszego „podwórka” zawsze największą estymą darzyłem Kubę Błaszczykowskiego.
8. Ulubiony trener ?
Nie będę oryginalny i powiem, że Pep Guardiola. To jak powtarzalny jest w każdej drużynie, którą prowadzi jest wręcz nieprawdopodobne. Charyzmą imponował mi natomiast Bogdan Wenta.
9. Twój najmilszy moment w karierze piłkarza ?
Życzyłbym sobie żeby był wciąż przede mną, bo jeśli się nad tym głębiej zastanowić to myślę, że póki co piłka dała mi więcej rozczarowań, aniżeli sukcesów.
10. Ulubiona potrawa ?
Sushi.
11. Ulubiony napój ?
Póki co piję niemal wyłącznie wodę niegazowaną. Smakowo nie umywa się oczywiście do owocowych soków, ale zawarta w nich ilość cukru jest odstraszająca.
12. Ulubiony deser ?
Nie mam jednego konkretnego, staram się ich unikać.
13. Wymarzone wakacje gdzie i z kim ?
Dominikana z moją przyszłą żoną.
14. Gdybyś nie grał w piłkę to ?
Na pewno byłbym zdrowszym człowiekiem. A jeśli chodzi o kwestie zawodowe to ukończyłem studia na kierunku zarządzanie. Zawsze pociągało mnie jednak dziennikarstwo, lecz przez piłkę nigdy nie zrobiłem żadnego kroku w jego kierunku. Dziś już pewnie na to za późno, choć uważam że mam do tego odpowiednio „lekkie pióro” i zdolności oratorskie.
15. Co byś zrobił gdybyś miał milion euro ?
Gdybym miał 15 milionów euro mógłbym np. zorganizować w Polsce wybory kopertowe, które się nie odbędą. A milion? Myślę, że wbrew pozorom niewiele by się zmieniło, choć oczywiście nie ma sensu udawać, że pieniądze nie wpływają na jakość i komfort życia. Na pewno kupiłbym wspaniałe mieszkanie dla mojej rodziny i kilka kolejnych jako pewną inwestycję w obecnej sytuacji rynkowej. Jestem raczej rozważnym człowiekiem bez skłonności do ryzyka i hazardu, więc raczej nie kusiła by mnie wizja pomnażania majątku na giełdzie, rynku kryptowalut czy start-upów.
16. Jakie masz hobby ?
Do niedawna w wolnym czasie namiętnie grałem w Football Managera. Ostatnio jednak wolne chwile najczęściej spędzam wraz z narzeczoną grając w gry planszowe. Nigdy nie pogardzę też dobrą książką.
17. Ulubiona książka ?
„Harry Potter”. Odkąd pamiętam mam absolutnego bzika na jego punkcie. Wyróżnić muszę też jednak wszystkie dzieła Dana Browna oraz kilka ulubionych kryminałów – „Za zamkniętymi drzwiami”, „Dziewczyna w walizce” i „Pacjentka”.
18. Ulubiony film ?
Oj, jest ich zdecydowanie zbyt dużo, żeby wymienić tylko jeden. Na pewno lubię filmy, które w jakiś sposób mną „potrząsną” i których nie da się wyrzucić z głowy jeszcze przez kilka dni po ich obejrzeniu. Takie są np. filmy Jana Komasy – „Boże Ciało”, „Sala samobójców” czy „Miasto 44”. Uwielbiam też „Troję”, „Siedem” czy „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie”. Gdybym jednak musiał wyróżnić tylko jeden to byłby to film mojego dzieciństwa – „Shrek”. Absolutnie urocza historia, znam na pamięć każdą kwestię.
19. Ulubione buty do gry ?
Prawy i lewy. A poważnie to nie mam i nigdy takowych nie miałem. Nie przywiązuje do tego wagi. To tylko buty, same nie zagrają.
20. Największy żartowniś w drużynie ?
Rafał Kiczuk.
Ze sportowym pozdrowieniem redakcja olimpiazambrow.pl!